Robaki stanowią dla koni powracające ryzyko zachorowania. Mogą w postaci larw wędrować naczyniami krwionośnymi po całym organizmie konia, atakować wolne jamy ciała i poważnie uszkadzać narządy wewnętrzne.
Jaja robaków z kałem dostają się na trawę lub ściółkę. Przy większej wilgotności, już jako robaki, wdrapują się na szczyty źdźbeł trawy, są zjadane przez konie i w ten sposób dostają się do przewodu pokarmowego. Glisty wędrują przez jelito cienkie do wątroby i płuc, gdzie powodują niemałe szkody.
Owsiki, gdy składają jaja, wywołują swędzenie odbytu, przez co koń jest podenerwowany i wyciera się o np. ścianę boksu przez co ma wytartą rzepkę od ogona.
Największy wysyp robaków następuje późnym latem. Z powodu nieregularnych okresów składania jaj może się zdarzyć, że badane próbki kału nie będą zawierały jaj pasożytów, chociaż zwierzę ma pasożyty.
Już wczesnym latem możemy zaobserwować na końskich nogach małe pomarańczowe kropki, są to jaja gzów które musimy natychmiast zeskrobać (najłatwiej zwykłym pumeksem, maszynką do golenia, lub nożem), ponieważ koń zwyczajnie drapiąc się w nogę, połyka je a larwy gzów rodzą mu się w narządach wewnętrznych.
Oczywiście nie możemy uchronić naszego pupila od pasożytów to jest nie wykonalne, powinno wystarczyć po prostu odrobaczać go cztery razy w roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz